- Kategorie:
- byczyna.199
- dzob i po dzobie.134
- łódź.664
- night ride.30
- trip.4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2010
Dystans całkowity: | 810.92 km (w terenie 125.00 km; 15.41%) |
Czas w ruchu: | 37:27 |
Średnia prędkość: | 21.65 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 81.09 km i 3h 44m |
Więcej statystyk |
Trochę się pogubiłem dziś
Czwartek, 29 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010Kategoria byczyna
Mniej więcej ślad dzisiejszej podróży :
Chróścin → Siemianice → Janówka → Komorzno → las → Krzywiczyny → Wołczyn → Markotowy → Wąsice → Bogacica → Żabiniec → Borkowice → Krasków → Kluczbork → Łowkowice → dom
często i gęsto były wypady gdzie nie dojechałem nigdzie i powroty były trudno opisać to jechałem po prostu przed siebie :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Chróścin → Siemianice → Janówka → Komorzno → las → Krzywiczyny → Wołczyn → Markotowy → Wąsice → Bogacica → Żabiniec → Borkowice → Krasków → Kluczbork → Łowkowice → dom
często i gęsto były wypady gdzie nie dojechałem nigdzie i powroty były trudno opisać to jechałem po prostu przed siebie :)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
97.19 km (25.00 km teren), czas: 04:23 h, avg:22.17 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
z dziewczyną po okolicy
Poniedziałek, 26 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010Kategoria byczyna
dobiercice, gosław pola pola... dom
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
20.13 km (8.00 km teren), czas: 01:10 h, avg:17.25 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
przebieżka
Piątek, 23 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010Kategoria byczyna
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
22.97 km (10.00 km teren), czas: 00:58 h, avg:23.76 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Where The Hell Is Hel Trip 2010 stage 3
Poniedziałek, 12 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010
opis u bracisza
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
62.00 km (10.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:15.50 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Where The Hell Is Hel Trip 2010 stage 2
Niedziela, 11 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010
opis u bracisz
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
192.49 km (15.00 km teren), czas: 09:37 h, avg:20.02 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Where The Hell Is Hel Trip 2010 stage 1
Sobota, 10 lipca 2010 | dodano: 29.07.2010
opis u bracisza
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
75.19 km (5.00 km teren), czas: 03:20 h, avg:22.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
po gacie z pampersem
Piątek, 9 lipca 2010 | dodano: 09.07.2010Kategoria byczyna
Droga nudna, tylko chwila po szuterze...
Trasa : Dzietrzkowice → Skomlin → Mokrsko ... → Wieluń i powrót
W powrocie chciałem lekko urozmaicić, a tylko zbędnie wydłużyłem po polach bo nie było przejazdu przez strumyczek, a przez pole nie chciałem się przebijać, bo mam ostatnio pecha w wybieraniu dróg polnych ;p
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa : Dzietrzkowice → Skomlin → Mokrsko ... → Wieluń i powrót
W powrocie chciałem lekko urozmaicić, a tylko zbędnie wydłużyłem po polach bo nie było przejazdu przez strumyczek, a przez pole nie chciałem się przebijać, bo mam ostatnio pecha w wybieraniu dróg polnych ;p
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
68.50 km (3.00 km teren), czas: 02:58 h, avg:23.09 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Sposób na nudę
Czwartek, 8 lipca 2010 | dodano: 08.07.2010Kategoria byczyna
Początkowo dziś nic mi się nie chciało, wyczyściłem napęd, nic mi się nie chciało, zjadłem obiad, nic mi się nie chciało, obejrzałem parę odcinków Big Bang Theory...
no i wreszcie się zdecydowałem na przejażdżkę.
Asercja wejściowa była taka, żeby przejechać sobie spacerkiem po terenie, żeby nie przebijać się przez bagna pojechałem za Prosnę czy tam Pratwe nie wiem jak co płynie.
W lasek pod Wójcinem, potem polami polami.... zarośniętymi polami, dalej polami, jakoś do Ludwinów, Żdżary, następnie lasem lasem... W końcu jakoś wyjechałem w 'Na Grobli', tam chwila zastanowienia i pytanie 'gdzie dalej?' popijając wodą z miodem doszedłem do wniosku, że blisko Wieruszowa, no to jedziemy(kupiona woda w Klatce i heja!). W skrócie bo nic ciekawego oprócz stad bąków końskich(nawet nie mogłem stanąć i puścić szczocha, bo odrazu szturmem mnie brało dziadostwo) ;
na Kuźnice Skakawską w lat drogą na Biadaszki, potem wyjazd w Ustroniach, Opatów → Łęka Opatowska → Raków → Marianka Siemieńska → Janówka → Miechowa pogadanka i ciasteczka u Zbycha ;p no i do domu.
Tak dzisiejsze popołudnie upłynęło mi, chyba jutro jadę zobaczyć za gatkami do Wielunia, bo mi dupa odpadnie.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
no i wreszcie się zdecydowałem na przejażdżkę.
Asercja wejściowa była taka, żeby przejechać sobie spacerkiem po terenie, żeby nie przebijać się przez bagna pojechałem za Prosnę czy tam Pratwe nie wiem jak co płynie.
W lasek pod Wójcinem, potem polami polami.... zarośniętymi polami, dalej polami, jakoś do Ludwinów, Żdżary, następnie lasem lasem... W końcu jakoś wyjechałem w 'Na Grobli', tam chwila zastanowienia i pytanie 'gdzie dalej?' popijając wodą z miodem doszedłem do wniosku, że blisko Wieruszowa, no to jedziemy(kupiona woda w Klatce i heja!). W skrócie bo nic ciekawego oprócz stad bąków końskich(nawet nie mogłem stanąć i puścić szczocha, bo odrazu szturmem mnie brało dziadostwo) ;
na Kuźnice Skakawską w lat drogą na Biadaszki, potem wyjazd w Ustroniach, Opatów → Łęka Opatowska → Raków → Marianka Siemieńska → Janówka → Miechowa pogadanka i ciasteczka u Zbycha ;p no i do domu.
Tak dzisiejsze popołudnie upłynęło mi, chyba jutro jadę zobaczyć za gatkami do Wielunia, bo mi dupa odpadnie.
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
70.10 km (20.00 km teren), czas: 03:07 h, avg:22.49 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Syców
Środa, 7 lipca 2010 | dodano: 07.07.2010Kategoria byczyna
Postanowiłem i to nie dziś, że trzeba się wybrać coś kupić.
Brat razem z pomysłem wyprawy nad morze i nie tylko, powiedział żebym kupił bagażnik, a ja prędzej wiedziałem, że trzeba wymienić linkę do tylnej przerzutki bo linka się 'rozkręca', oszczędzę sobie zbędnych detali.
Wcześnie wstałem, myślałem że pogoda będzie cieplutka jak to ostatnio zawsze, jednak nie była :)
Trochę przed 8 wyruszyłem było naprawdę chłodno nie myślałem, że będzie aż tak... ciepło.
Po jakiś pierwszych 10km zaczęło od czasu do czasu słonce na mnie spoglądać, ale nie było to tak odczuwalne i częste jak mi się wydawało, że będzie.
Moje przewidywania co do pogody nie spełniły się zbytnio.
Następne kilometry leciały dobrze, spokojnie, średnia ok 21 tak do samego Sycowa.
Zakupy zrobione, bagażnik przyodziany, i w drogę. Wiatr pod który miałem przyjemność jechać przez całą drogą do Sycowa, dawał naprawdę niezłego kopa w powrocie średnia ok 31 albo i więcej licznik mi padł przez moje niesforne z nim obchodzenie się.
kilometry to Syców + wczorajszy lans po Byczynie przed deszczem.
++ nad Zalew 20km 54minut
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Brat razem z pomysłem wyprawy nad morze i nie tylko, powiedział żebym kupił bagażnik, a ja prędzej wiedziałem, że trzeba wymienić linkę do tylnej przerzutki bo linka się 'rozkręca', oszczędzę sobie zbędnych detali.
Wcześnie wstałem, myślałem że pogoda będzie cieplutka jak to ostatnio zawsze, jednak nie była :)
Trochę przed 8 wyruszyłem było naprawdę chłodno nie myślałem, że będzie aż tak... ciepło.
Po jakiś pierwszych 10km zaczęło od czasu do czasu słonce na mnie spoglądać, ale nie było to tak odczuwalne i częste jak mi się wydawało, że będzie.
Moje przewidywania co do pogody nie spełniły się zbytnio.
Następne kilometry leciały dobrze, spokojnie, średnia ok 21 tak do samego Sycowa.
Zakupy zrobione, bagażnik przyodziany, i w drogę. Wiatr pod który miałem przyjemność jechać przez całą drogą do Sycowa, dawał naprawdę niezłego kopa w powrocie średnia ok 31 albo i więcej licznik mi padł przez moje niesforne z nim obchodzenie się.
kilometry to Syców + wczorajszy lans po Byczynie przed deszczem.
++ nad Zalew 20km 54minut
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
138.00 km (7.00 km teren), czas: 05:21 h, avg:25.79 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po lesie dragonem ;)
Poniedziałek, 5 lipca 2010 | dodano: 05.07.2010Kategoria byczyna
Tak... dobrze było się powółczyć po terenie po długiej przerwie. Po drodzę trafiłem na bagienko, stada bąków końskich... srasznie wytrwałe skubańce.
trasa : Dobiercice - > Maciejów -> Kobyla Góra -> Goła -> Nasale -> Byczyna
+pola, lasy itp.
++Nad Zalew wieczorkiem :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
trasa : Dobiercice - > Maciejów -> Kobyla Góra -> Goła -> Nasale -> Byczyna
+pola, lasy itp.
++Nad Zalew wieczorkiem :)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
64.35 km (22.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:25.24 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)