- Kategorie:
- byczyna.199
- dzob i po dzobie.134
- łódź.664
- night ride.30
- trip.4
dzob i po dzobie
Piątek, 29 lipca 2011 | dodano: 29.07.2011Kategoria dzob i po dzobie, łódź
Nie wiem czego to wina czy tygodnia kręcenia ok 50km dziennie, czy w mordę wiatru pod górkę - ale się dzisiaj wypompowałem. Jeszcze na dobitkę koleś we mnie wjechał na skrzyżowaniu. Zwolnił do chyba 5 na godzinę i patrzył się w drugą stronę non stop no i kret zaczął hamować dopiero jak usłyszał mnie na swojej masce :? obym mi porysował coś, bo co tak za darmo będzie wjeżdżał na ścieżkę bez patrzenia. Gdyby mnie nie zmylił zwalniając nie byłoby problemu.
Po dwudziestej już było zimnawo, co chwila skracałem drogę i dobrze bo bym zajechał na 9 do akademca i narobił jakieś 70-80 kmów. Trzeba chyba zacząć jeździć z wodopojem i czymś do jedzenia bo to zdeczka niezdrowe :P
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po dwudziestej już było zimnawo, co chwila skracałem drogę i dobrze bo bym zajechał na 9 do akademca i narobił jakieś 70-80 kmów. Trzeba chyba zacząć jeździć z wodopojem i czymś do jedzenia bo to zdeczka niezdrowe :P
Rower:brudas
Dane wycieczki:
59.36 km (8.00 km teren), czas: 02:30 h, avg:23.74 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Trzeba było od niego kase wyciągnąć za wjechanie na rower na ścieżce! Na centrowanie kół, wymiane suportu czy cokolwiek, można było wymyślić jakąś awarię i zagrozić, że policje wzywasz w jak Ci nie da np 50zeta na centrowanie koła :) Tępić głupotę na drogach!
badas - 12:42 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj