- Kategorie:
- byczyna.199
- dzob i po dzobie.134
- łódź.664
- night ride.30
- trip.4
Lasy Stobrawskie I
Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano: 13.09.2010Kategoria byczyna
Dziś na lekkiego spontana, bo czekałem do 13 aż przyjdzie kuryjer ze słuchawkami, wtedy przyszedł mail, że problemy z systemem i jeszcze nie wysłali.... żal.
Więc pojechałem sobie w świat wiedziałem jak jechać do około 23 km ? jakoś tak (Dobiercice → Maciejów → Kobyla Góra → Chudoba ... las) W lesie trochę pobłądziłem po bagienkach, kiepskie drogi w tamtych lasach niestety, fajny 'mostek' z położonych pniaków po prostu :D, ostatecznie wyjechałem w Starym Oleśnie, ze względu na porę, i niezbyt dobrze znane okolice, postanowiłem że dalej jadę asfaltem do domku. I wybór wydaje mi się był dobry, bo wracałbym po ciemku chyba. A tak prościutto do Kluczborka przez Chocianowice, przystanek przy 'Zdroju Wody Pitnej.. coś tam coś tam.. ' Jeszcze żyje więc chyba naprawdę pitna :D
Powrót przez Kluczbork przelotnie obok starej szkoły.. trochę się z zewnątrz zmieniła, ale ciekawe jak wnętrza(?). Unieszów → Smardy → ... i tutaj natrafiłem na bikera który wyprzedził mnie niespodziewanie, to trzeba było mu za karę na koło wbić, a co niech mnie ciągnie :D Niestety zorientował się że jestem za nim, i jechaliśmy do Polanowic już razem, wreszcie można było gębę do kogoś otworzyć, ale zapewne średnia podskoczyła diametralnie to na aż do grodu nie schodziło z 30km/h, w Polanowicach rozjazd na Proślic ←→ Byczyna.
i tak oto jestem w domu :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Więc pojechałem sobie w świat wiedziałem jak jechać do około 23 km ? jakoś tak (Dobiercice → Maciejów → Kobyla Góra → Chudoba ... las) W lesie trochę pobłądziłem po bagienkach, kiepskie drogi w tamtych lasach niestety, fajny 'mostek' z położonych pniaków po prostu :D, ostatecznie wyjechałem w Starym Oleśnie, ze względu na porę, i niezbyt dobrze znane okolice, postanowiłem że dalej jadę asfaltem do domku. I wybór wydaje mi się był dobry, bo wracałbym po ciemku chyba. A tak prościutto do Kluczborka przez Chocianowice, przystanek przy 'Zdroju Wody Pitnej.. coś tam coś tam.. ' Jeszcze żyje więc chyba naprawdę pitna :D
Powrót przez Kluczbork przelotnie obok starej szkoły.. trochę się z zewnątrz zmieniła, ale ciekawe jak wnętrza(?). Unieszów → Smardy → ... i tutaj natrafiłem na bikera który wyprzedził mnie niespodziewanie, to trzeba było mu za karę na koło wbić, a co niech mnie ciągnie :D Niestety zorientował się że jestem za nim, i jechaliśmy do Polanowic już razem, wreszcie można było gębę do kogoś otworzyć, ale zapewne średnia podskoczyła diametralnie to na aż do grodu nie schodziło z 30km/h, w Polanowicach rozjazd na Proślic ←→ Byczyna.
i tak oto jestem w domu :)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
84.17 km (21.00 km teren), czas: 03:51 h, avg:21.86 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj