- Kategorie:
- byczyna.199
- dzob i po dzobie.134
- łódź.664
- night ride.30
- trip.4
Błotko :D
Piątek, 6 sierpnia 2010 | dodano: 06.08.2010Kategoria byczyna
Ogólnie rzecz biorąc trasa wyglądała tak : Borek → Piaski → Ciecierzyn → Proślice → Polanowice → dom.
Na opis nie poskąpię dziś bo przejażdżka była dobra :P
Nie wziąłem dętki i żadnego sprzętu do nagłej doraźnej pierwszej pomocy, więc nie chciałem daleko odjeżdżać ze względu przynajmniej na porę (ok 17.30) ale jechało się dobrze. Powietrze strasznie przesycone wilgocią prawię jak w palmiarni, dokładniej części tropikalnej czy jakoś tak. Błotka było mało, krótko padało miejscami nawet częściowo sucha była ziemia że oblepiała to co mokre, mniejsza o to... Nie było jakiegoś strasznego bagna w miejscach gdzie je przewidziałem, a na drodze do Proślic jechałem polem to tylko ciapa oblepiająca cały rower była.
Podsumowując ten wyjazd muszę stwierdzić, że lubię jeździć w takich warunkach, sam nie wiem dokładnie dlaczego, może przez to że nudne te tereny i lekkie urozmaicenie :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na opis nie poskąpię dziś bo przejażdżka była dobra :P
Nie wziąłem dętki i żadnego sprzętu do nagłej doraźnej pierwszej pomocy, więc nie chciałem daleko odjeżdżać ze względu przynajmniej na porę (ok 17.30) ale jechało się dobrze. Powietrze strasznie przesycone wilgocią prawię jak w palmiarni, dokładniej części tropikalnej czy jakoś tak. Błotka było mało, krótko padało miejscami nawet częściowo sucha była ziemia że oblepiała to co mokre, mniejsza o to... Nie było jakiegoś strasznego bagna w miejscach gdzie je przewidziałem, a na drodze do Proślic jechałem polem to tylko ciapa oblepiająca cały rower była.
Podsumowując ten wyjazd muszę stwierdzić, że lubię jeździć w takich warunkach, sam nie wiem dokładnie dlaczego, może przez to że nudne te tereny i lekkie urozmaicenie :)
Rower:Red Dragon
Dane wycieczki:
38.34 km (26.50 km teren), czas: 01:51 h, avg:20.72 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj